to mam sugestię, wyobraź sobie trzy scenariusze - wychodzicie z kościoła jako nowożeńcy, rodzina czeka przy wyjściu by obrzucić Was
a) monetami
monety spadają z dużej wysokości i są zaskakująco ciężkie gdy pojedyńczo bądź chmarą spadają na głowę, krzywicie się z obawy by nie dostać jakimś zabłakanym groszem w oko. Później mimo sztywnej sukienki i dopasowanego garnituru zbieracie monety z chodnika.
b) ryżem
ryż spada na Was chmurą jak płatki śniegu, wygląda to pięknie ale ziarenka znajdujecie później w Twojej misternie ułożonej fryzurze, za dekoltem, na ubraniu.
c) PŁATKAMI KWIATÓW!
przepiękne płatki, różnokolorowe bądź w jednym kolorze jak fontanna barw na Was spadają, są lekkie, piękne i mają fajną symbolikę ;)
Żywe płatki można załatwić w kwiaciarni, na giełdzie kwiatowej a sztuczne zamówić np przez internet ślubne zakupy
i wyobraźcie sobie jak pięknie mogą wyglądać bańki mydlane puszczane na Was przez gości, albo konfetti z czerwonych serc rzucane w czasie pierwszego tańca. To są drobne rzeczy które sprawiają że Wasza uroczystość może być niezapomniana. I pięknie wyglądać na zdjęciach ;)
2 komentarze:
To powinien być jeden z rozdziałów do poradnika PM :) Niestety z monetami często jest tak, że wysypie je jakiś nadgorliwy wujek czy ciotka prosto z foliowego worka i się drą "zbierajcie, zbierajcie"
oj tak, ale to trzeba wcześniej pacyfikować rodzinę ;)
Prześlij komentarz