Zawsze z niecierpliwością ale i niepewnością czekam na reakcję osób odbierających zdjęcia. Pomimo tego, że przy robieniu zdjęć i pracy nad nimi staram się dawać z siebie jak najwięcej, to nawet wtedy gdy czuje że oddawany materiał jest dobry brak mi pewności by powiedzieć - tak oni na pewno będą zadowoleni. W tych oddanych zdjęciach pokazuję swoją interpretację dnia, wg swojej wrażliwości komponuję kadry, obrabiam pliki i zawsze z drżeniem (tak! tak!) czekam na sygnał czy moje spojrzenie na ten dzień będzie odpowiadać klientom.
Od Justyny dostałam słowa które dodają skrzydeł, które sprawiają że ja się uśmiecham i uświadamiam sobie po raz kolejny że jestem szczęściarą bo mogę komuś dać coś takiego.
A Justyna napisała "Nie wiem jak wyrazić wdzieczność za tak piekne zdjecia. To jest wysokiej klasy artyzm! Jestes niesamowita dziewczyno i cos czuje ze juz wkrotce staniesz sie jednym z najlepszych fotografow na swiecie... bez watpienia tak sie musi stac.
Moze nie jestem ekspertem w dziedzinie fotogtafii, ale nawet ja potrafie zauwazyc, ze kazde wykonane przez Ciebie zdjecie jest dzielem sztuki...kazde zdjecie ma dusze, kazde ma w sobie to cos! Potrafisz wyczuc niezwykly moment, emocje, i co najwazniejsze oddac to na fotografii.
JESTES WIELKA, podziwiam Cie i zazdroszcze takie daru od samego Boga, bo tego nie mozna sie nauczyc, z tym sie czlowiek rodzi.
Jeszcze raz ogromnie dziekujemy za TE zdjecia, to musi byc niesamowite moc cos takiego wykonanc...Te zdjecia na pewno beda przekazywane pokoleniom :) i pewnie zawisna kiedys w muzeum za jakies 200lat jako zdjecia wykonane przez slawna fotograf :D, ale numer Marcin i Ja w muzeum ;P"
Ale by nie było tak że we mnie cała zasługa że zdjęcia wyszły udane - to napiszę że miałam ułatwione zadanie :) Od razu jak zobaczyłam Justynę wiedziałam że to jest twarz do zdjęć - prześliczna dziewczyna z urodą jak sprzed stu lat, jak na moich ukochanych zdjęciach z epoki kina niemego. Oboje w czasie ceremonii pięknie się uśmiechali (ajj jak ja lubię jak się ludzie uśmiechają - to w końcu tak radosna uroczystość) a ja czułam że mają do mnie zaufanie. Muszę kiedys napisać dłuższy post m.in o tym jak zaufanie bądź jego brak, może uskrzydlić bądź zepsuć zdjęcia ślubne ;)









































