Dwudziestego siódmego grudnia fotografowałam ślub i wesele u Magdy i Jakuba. Zaplanowali Oni nietypową niespodziankę dla swoich gości - pokaz magii w wykonaniu prestidigitatora. Przyznam się że jak dziecko cieszyłam się że i mi po części trafiła się taka niespodzianka :)
Nastrój od samego początku był magiczny:
U niektórych zauważyłam nawet lekkie podobieństwo do słynnego Harrego Pottera ;)
a później były już tylko CZARY :))
Przyznam się - że pomimo tego że jako jedyna mogłam obejrzeć występ z przodu, boku, z tyłu a nawet z góry to do tej pory nie wiem w jaki sposób stolik lewitował. Czary po prostu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz