niedziela, 11 stycznia 2009

kot w hipermarkecie i powrót do wigilijnych prezentów

Poczta Polska jak zwykle stanęła na wysokości zadania i po ponad dwóch tygodniach dostarczyła list z książką Michała. Tym razem im wybaczam bo dzięki ich opieszałości Michał wysłał drugi egzemplarz - a ja obydwa otrzymałam w dzień po dniu ;)



Dostałam piękną dedykację (razy dwa;)) a sama się cieszę że te wiesze Michałowe które specjalnie ukochałam będę teraz mieć zawsze blisko na półce. I np ten będzie zawsze na wyciągnięcie ręki. A jeśli ktoś również chce mieć tomik na półce to zapraszam np do TEGO sklepu.


A skoro w temacie prezentów jesteśmy... pod choinkę dostałam różniste prezenty, ale były takie drobiazgi które szczególnie rozczuliły, np kalendarz od mojej ukochanej siostrzenicy. Kalendarze dostali wszyscy członkowie rodziny i nie takie zwykłe kalendarze ale takie w których pozaznaczane są wszystkie ważne rodzinne daty, rodzinne zdjęcia. I co znalazłam przy dacie swoich urodzin?

"urodziny Ewy, fotografującej najważniejsze wydarzenia w życiu człowieka"
:)))))))))))))

Brak komentarzy: