Wzorem Sebastiana zwanego Garym ;) chciałam Wam pokazać co tam u mnie słuchać w głośnikach jeśli już zdecyduję się włączyć jakąś muzykę. Przyznam się że najlepiej pracuje mi się w ciszy, a jeśli już słucham to np czarownicy z mojej ulubionej płyty
i
uwielbiam tą kobietę, gdy jeszcze zbierałam płyty każda po kolei przez Nią wydawana lądowała na półce. Płyty zostały w poprzednim mieszkaniu ale muzyka nadal czasami rozbrzmiewa z głośników
i niewiele przenosząc się dalej - moja platoniczna miłość
;)
nawet z wąsami mi się podoba ;)
no dobra, to do pracy wracamy rodacy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz