piątek, 26 grudnia 2008

czy koty mówią w wigilię?

Wigilię spędziłam w dwóch domach, obydwa zamieszkane przez koty. Czy jako dzieci wierzyliście w to że zwierzęta o północy przemawiają ludzkim głosem? Pamiętam jak mój ukochany dziadek Janek z wielkim przekonaniem opowiadał jak to owce w owczarni zaczynają o północy mówić. Niestety nigdy nie starczyło mi odwagi by sprawdzić tą dziadkową opowieść, droga do owczarni mnie - miejskiej dziewczynce - wydawała się nie do przebycia w nocy, tyle dźwięków obcych, tyle ciemności. Przypomniałam sobie w wigilię opowieści dziadkowe, przypomniałam bliskich którzy nie mogą spędzać z nami świąt. Po to chyba są święta - by cieszyć się tymi co wokół i pamiętać o tych których już nie ma.

Koty w tą wigilię nie chciały ze mną gadać, może zbyt zblazowane są, a może wcale bym nie chciała usłyszeć tego co by powiedziały? ;)
Przedstawiam Wam Panią Z. i Panią A.


1 komentarz:

studio navigo pisze...

bardzo puszysty post :)

miłych Świąt, Ewo!