dużo czułości i miłości widziałam na tym ślubie. W tym jak Jarek patrzy na Justynkę, w tym jak Ona uśmiecha się do Niego. W tym że Mama Jarka na wesele przygotowała z tysiąc przepysznych drobnych ciasteczek(wymagających wielu godzin pracy), w trosce ale i poczuciu humoru rodziców Justyny. W łzach wzruszenia przy podziękowaniach dla rodziców i w bajce która była niespodzianką dla młodych i dwóch małych skrzatach które przytargały choinkę ;) W zaangażowaniu rodziny i w tym jak się goście bawili. Bardzo jestem dumna że mogłam tam być i to wszystko widzieć :)
1 komentarz:
Ewa, pokazałaś ich dzień pięknie, bajkowo
Prześlij komentarz